Było blisko. Przegrywamy z Futsalem Świecie
Wczoraj rozegraliśmy mecz o wielkim ciężarze gatunkowym gdyż podejmowaliśmy drużynę Futsalu Świecie, który w poprzedniej serii gier pokonał wysoko Wiarę Lecha Poznań i samodzielnie objął fotel lidera.
W pierwszej połowie wynik bezbramkowy utrzymywał się do 7 minuty, wtedy rywale objęli prowadzenie po kombinacyjnym rozegraniu „autu”. Drugą bramkę straciliśmy zdecydowanie zbyt łatwo po rajdzie rywala lewą stroną boiska, a była to 17 minuta. Wydawało się, że takim wynikiem zakończy się pierwsza połowa ale drużyna ze Świecia tuż przed końcem tej części gry, po naszej stracie piłki przed bramką rywali zadała trzeci cios.
Trudno się podnieść po trzybramkowym prowadzeniu, tym bardziej z takim rywalem. Druga odsłona spotkania był jednak zupełnie inna. Nasi zawodnicy zagrali z dużo większym zaangażowaniem, popełniali mniej prostych błędow niż w pierwszej połowie i to zaprocentowało. Futsal Świecie w 4 minuty popełnił 4 faule i musiał grać dużo ostrożniej. Piąty faul popełnili dopiero w 13 minucie, a faul numer 6 w 14 minucie i przedłużony rzut karny pewnie wykorzystał Mateusz Łabieniec. Po tej bramce nasi zawodnicy nabrali przysłowiowego „wiatru w żagle” i dominowali w końcówce meczu. Więcej fauli drużyna ze Świecia jednak już nie popełniła ale w 18 minucie pięknym niesygnalizowanym strzałem popisał się „Łabędź i było 2-3. W ostatniej sekundzie meczu jeszcze trafiliśmy w słupek ale po odbiciu piłkę złapał bramkarz rywali i spotkanie się zakończyło zwycięstwem lidera. Mecz był ciekawy do oglądania i pełen emocji, sędziowie pokazali łącznie 10 żółtych kartek, w tym 6 dla drużyny ze Świecia.
Po tym spotkaniu pozostaje bardzo duży niedosyt bo rywale byli w naszym zasięgu. Dziękujemy kibicom za tak liczne stawienie się na hali „mechaniaka” w ten środowy wieczór, a w szczególności dla młodzieży, która przez całe spotkanie prowadzili żywiołowy doping. Już teraz zapraszamy Was na halę 7 grudnia kiedy zagramy ostatni mecz rundy jesiennej.