To, że wczorajszym mecz nam nie wyszedł to mało powiedziane. Rywale objęli prowadzenie już w drugiej minucie po zablokowaniu naszego strzału i szybkim kontrataku, druga bramka dla Wiary Lecha padła po rzucie karnym w 8 minucie, chociaż Yurii Kozachenko był bardzo blisko obrony. W 14 minucie po rozegraniu rzutu rożnego Vitalii Lisnychenko zdobył bramkę kontaktową i wtedy wydawało się, że jeszcze wrócimy do gry ale drużyna z Poznania minutę później ponownie wyszła na dwubramkowe prowadzenie po kontrataku.
Po zmianie stron, w 23 minucie straciliśmy znów bramkę po kontrze i od tego momentu gramy już do końca spotkania z wycofanym bramkarzem. W 25 minucie rywale trafiają na 2-5, w 27 minucie Matheus Nery Santos zdobywa druga bramkę dla nas ale trzy ostatnie trafienia to już strzały Poznaniaków na pustą bramkę i ostatecznie przegrywamy 2-8.
Końcowy wynik zdecydowanie nie odzwierciedla całkowitego przebiegu spotkania, mieliśmy swoje sytuacje, w których znakomicie interweniował Szwajcarski bramkarz Wiary Lecha. Z tej porażki trzeba wyciągnąć szybko wnioski i wrócić na właściwą ścieżkę. Teraz czekają nas trzy mecze wyjazdowe, gdzie zagramy kolejno w Gnieźnie, Koninie i Szczecinie.
Dziękujemy w tym miejscu kibicom, a szczególnie młodzieży, która przez cały mecz prowadziła energiczny doping – jesteście najlepsi!
Cały mecz: