Przegrywamy na wyjeździe z KS Gniezno
Napisać relację z meczu wygranego to jest przyjemność. Obowiązkiem jest również napisać relację po porażce. Po porażkach racjonalnych nie ma z tym problemu ale po tym co się wydarzyło wczoraj jest dużo ciężej.
W Gnieźnie przywitała nas piękna hala gotowa na sportowe emocje, gospodarze przed tym meczem nie mieli jeszcze zdobytego nawet punktu. Mecz się rozpoczął jednak zupełnie dla nas nieoczekiwanie. Już w pierwszej akcji, a dokładnie w 11 sekundzie gospodarze wyszli na prowadzenie, zanim się zdążyliśmy otrząsnąć po tak szybko straconej bramce było w 3 minucie już 0-2. Było dużo czasu do końca meczu i wydawało się, że nasi piłkarze zareagują na to odpowiednio i będzie to tylko dobry bodziec do pokazania swoich umiejętności tym bardziej, że minutę później Vitalii Pankratii zdobył bramę kontaktową. Nic bardziej mylnego, w tej samej minucie gospodarze ponownie wyszli na dwubramkowe prowadzenie. Na przerwę schodziliśmy przegrywając 2-3 po wykorzystaniu rzutu karnego przez Mateusza Łabieńca w ostatniej minucie tej części gry.
Wynik 2-3 dawał nadzieję na odwrócenie losów spotkania w drugiej części gry ale nic z tych rzeczy. KS Gniezno w 28 minucie ponownie wyszło na dwubramkowe prowadzenie i nie oddało go do końca meczu. Z naszej strony były sytuacje bramkowe, dużo rzutów wolnych i rożnych zarówno w pierwszej, a szczególnie w drugiej połowie: na przeszkodzie kilka razy stawały słupki albo dobre interwencje golkipera gospodarzy. Ostatnie 7 minut to gra z wycofanym bramkarzem, której efektem była jedynie piąta brama stracona „do pustej bramki”.
Sezon jest jeszcze długi i wszystko można nadrobić ale nie z taką grą jak w dwóch ostatnich meczach. Nikt za darmo punktów nam nie odda – ta porażka musi wstrząsnąć zespołem i to szybko bowiem czekają nas kolejne długie wyjazdy do Konina i do Szczecina. Panowie, Wy umiecie grać w piłkę – pokażcie to!