Niedosyt w Bochni
Zespół Jagiellonii Białystok kiepsko będzie wspominał wyjazd do Bochni. Dwie minuty przed końcem wydawało się, że trzy punkty pojadą na Podlasie, a tymczasem zabójcza końcówka w wykonaniu gospodarzy sprawiła, że skończyło się porażką.
Strasznie boli ta przegrana. Mieliśmy praktycznie wygrany mecz. Ale niestety źle zagraliśmy tę końcówkę. Indywidualne błędy sprawiły, że najpierw doszło do remisu. Chcieliśmy zagrać o pełną pulę, a być może trzeba było uszanować ten punkt. Mamy ogromny niedosyt – mów Adrian Citko, trener żółto-czerwonych.
Katem jagiellończyków został Minor Lineker Cabalceta Chavarria. Zdobył w tym meczu hat-tricka. Spotkanie zaczęło się dobrze dla gospodarzy. Zespół z Bochni prowadził już 2:0. Ale wtedy do głosu doszli białostoczanie. Po bramkach Tachacka, Łabieńca i Kolesnykova wyszli na prowadzenie. Niestety te proste błędy i podjęte ryzyko spowodowały, że bochnianie zdołali odwrócić losy tego meczu.
Trzy mecze i dwa punkty, a tak naprawdę to mogliśmy mieć komplet zwycięstw. Musimy zrobić krok do przodu i grać rozważniej. Nie możemy tak wypuszczać punktów – dodaje Citko.